Bochnia i obwód bocheński w latach 1863-1864
W 150. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego ukazała się w Bochni książka Janiny Kęsek "Bochnia i obwód bocheński w latach 1863-1864". Wydawcą tej niezwykle interesującej publikacji jest Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej. Nie ukrywam, że czekałem na tę pozycję z nadzieją, że wypełni ona lukę informacyjną z zakresu dziejów Bochni i ziemi bocheńskiej w okresie powstania styczniowego. I powiem krótko - nie zawiodłem się.

Zawartość

Autorka, starszy kustosz Muzeum im. St. Fischera w Bochni i członek zarządu Stowarzyszenia "Bochniaków", gromadziła materiały o tematyce powstańczej od blisko 30 lat.  Efektem żmudnych kwerend i poszukiwań jest praca złożona z dwóch części. Pierwsza część książki omawia nastroje społeczeństwa przed wybuchem powstania, działalność Bocheńskiej Ławy Obwodowej, walki powstańcze i udział w nich ochotników z Bochni i okolic, pomoc dla powstania, postawy chłopów, represje wobec powstańców oraz ich losy po upadku tego tragicznego zrywu zbrojnego. W tej części publikacji znajdzie Czytelnik mnóstwo faktów i postaci związanych nie tylko z Bochnią, ale z wieloma miejscowościami, w których do tej pory pewnie nikt nie wiedział o związkach z powstaniem. A wszystko to napisane ładną polszczyzną i stylem, w którym widać osobiste zaangażowanie Autorki, jakby nie było wnuczki pierwszego badacza dziejów Bochni prof. Stanisława Fischera, któremu zresztą dedykowała swoją książkę.

Druga część publikacji zawiera obszerny Słownik biograficzny, osób walczących w powstaniu lub w jakikolwiek sposób zaangażowanych w pomoc dla powstańców z terenu ówczesnego Obwodu bocheńskiego, który obejmował nie tylko powiat bocheński, ale także radłowski, brzeski, wojnicki, niepołomicki, podgórski, dobczycki, wielicki i wiśnicki. W tej części znajdziemy również obszerną bibliografię i wykaz materiałów źródłowych, które wykorzystała Autorka. Trzeba przyznać, że jest to baza źródłowa bardzo obszerna zawierająca nie tylko pozycje drukowane, ale też liczne dokumenty, archiwalia i rękopisy z Archiwum Narodowego w Krakowie i Bochni, Muzeum w Bochni, księgi metrykalne, kroniki szkolne i wreszcie pamiętniki i rękopisy pozostające w zbiorach prywatnych rodzin powstańców.

Szkoda trochę, że Autorka nie wykorzystała dostępnych źródeł w Internecie, które z roku na rok stają się coraz obszerniejsze i coraz śmielej sięgają po nie zawodowi historycy. Mam tu na myśli przede wszystkim Bazę powstańców 1863 r. dostępnej na stronie Genealogia Polaków, która wciąż rozbudowywana zawiera także kilka postaci związanych z ziemią bocheńską, a nie wymienianych w książce. Można tu znaleźć również kilku powstańców osadzonych w więzieniu w Wiśniczu, a także weteranów powstania odnotowanych w Roczniku oficerskim z 1923 r. Do listy osób wspomagających powstanie dopisać należy też Bolesława Augusta Jaxę Rożena, weterana powstania listopadowego, więźnia politycznego roku 1846, a pod koniec życia zarządcy dóbr w Cerekwii, znanej z zaangażowania w pomoc powstańcom.

Jeśli już mówimy o wadach (która książka historyczna ich nie ma?) to w paru miejscach Autorka podaje błędne lub nieprecyzyjne informacje. Tak np. na s. 80 pisze, że w lesie między Ispiną a Chobotem żołnierze austriaccy rozstrzelali 21 chłopów pomagającym powstańcom (wg innej wersji próbującym przedostać się do powstania), a na ich mogile postawiono krzyż,

który z czasem sczerniał i rozsypał się, ale w lokalnej tradycji pozostała pamięć i nazwa tego miejsca "Czarny Krzyż", choć dziś ani krzyża ani śladów mogiły nie można się już dopatrzyć"

Czarny krzyż na rzekomej mogile powstańców w lesie między Ispiną a ChobotemOtóż, krzyż w tym miejscu stoi po dzień dzisiejszy, choć oczywiście nie oryginalny, ale  postawiony może kilkadziesiąt lat temu na miejscu starszego. Widać też pod ściółką leśną resztki betonowych słupków i prostokątnej mogiły. Budzi wątpliwości też fakt rozstrzelania chłopów przez żołnierzy austriackich. Austriacy karali osoby związane z powstaniem aresztem lub wyrokami więzienia, a nie śmiercią. Może, więc w tym miejscu doszło do bliżej nieokreślonego starcia zbrojnego, a nie zaplanowanej egzekucji? Zagadka ta wymaga dalszych badań i wyjaśnienia, o ile to w ogóle jest możliwe.

Z kolei krzyż wzniesiony przez powracających z powstania lipniczan błędnie umiejscowiony został między Rajbrotem a Iwkową, zamiast między Lipnicą Murowaną a Iwkową. Nie ma też nawet wzmianki o drugim powstańczym krzyżu na terenie Iwkowej, w sąsiedztwie źródełka u stóp Piekarskiej Góry; a szkoda, bo oba obiekty to autentyczne pamiątki z czasów powstania, które są dzisiaj miejscem uroczystości patriotycznych i religijnych. Kończąc wątek krzyży i kapliczek,  dodajmy, że nie ma żadnych informacji, że fundator pomnika z krzyżem w Lubomierzu, Marcin Sowa-Sowiński, był uczestnikiem powstania podobnie zresztą jak inni fundatorzy kapliczek z roku 1863 w Chodenicach, Damienicach, Krzeczowie czy Łapczycy. Można jednak przypuszczać, że niektóre z tych fundacji powstały nieprzypadkowo i są owocem pobożności i patriotycznych uczuć jakie rozbudził w mieszkańcach Bocheńszczyzny zbrojny zryw Polaków "za Wisłą".

Szkoda też, że wydawnictwo nie zdecydowało się na sporządzenie indeksu miejscowości i osób, co znacznie ułatwiłoby zainteresowanym odszukanie potrzebnych informacji. Na szczęście, w pewnym stopniu, wynagradza nam to wspomniany słownik biograficzny.

Na słowa uznania zasługuje szata graficzna oraz czarno-białe ilustracje i  fotografie powstańcze. Zwłaszcza te ostatnie przyciągają wzrok, tym bardziej, że wiele z nich to unikaty pochodzące ze zbiorów prywatnych lub trudno dostępnych kolekcji muzealnych czy archiwalnych. W książce załączono też mapę Galicji z zaznaczonymi granicami obwodu bocheńskiego.

Podsumowanie

Książka Janiny Kęsek to niezwykle wartościowa pozycja przeznaczona głównie dla miłośników historii, ale i zwykły mieszkaniec regionu bocheńskiego znajdzie tu coś dla siebie. W dobie sporów politycznych o sens powstania, toczonym czasem przez ludzi, którzy nie wiele mają wspólnego z historią,  bocheńska publikacja jest swoistym hołdem złożonym żołnierzom powstania styczniowego, którzy nie wahali się stanąć w obronie wolności. Chwała Autorce, Wydawcy i sponsorom, że w czasach kryzysu wartości i wszechobecnej komercjalizacji taka publikacja pojawiła się na bocheńskim rynku księgarskim.

Na plus:

+ bogactwo faktów i postaci,

+ wnikliwa analiza udziału mieszkańców obwodu bocheńskiego w powstaniu

+ obszerny Słownik biograficzny

+ szeroka baza źródłowa

+ szata graficzna i unikatowe ilustracje i fotografie

+ oddanie klimatu epoki

+ kształtowanie wrażliwości, patriotyzmu

Na minus:

- brak indeksu miejscowości

- drobne powtórzenia, pomyłki lub braki (ale to tak z obowiązku recenzenta dokładam, niż z rzeczywistej troski o poziom książki ;-)

Tytuł: Bochnia i obwód bocheński w latach 1863-1864. W 150. rocznicę Powstania Styczniowego.
Autor: Janina Kęsek
Wydawca: Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej
Rok:  2013
ISBN: 978-83-924282-3-7
Liczba stron: 286
Cena: ok. 35 zł.