Kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny to prawdziwa perełka gotyku na ziemi bocheńskiej, nazywana czasem małą katedrą przy szlaku. Odrestaurowana w ostatnich latach świątynia kryje też historyczną zagadkę: co skłoniło króla Kazimierza Wielkiego do kosztownej fundacji murowanego kościoła w podbocheńskiej wsi?

Historia

Kościół pw. NNMP w Łapczycy i jego otoczenieKościół położony jest na wzgórzu o wysokości 298 m n.p.m - tuż obok dawnej drogi handlowej z Krakowa na Ruś i Węgry, zwanej dziś Górnym Gościńcem albo Via regia antiqua. Sama miejscowość Łapczyca jest jedną z najstarszych na ziemi bocheńskiej. Wymienia ją dokument kardynała Idziego z lat 1123 -1125 wystawiony dla benedyktynów tynieckich, którzy dzierżyli wieś od 1105 r. przez kilka stuleci. W 1229 r. we wsi była karczma i targ, a więc była to już dobrze zorganizowana osada. Jest więc bardzo prawdopodobne, że już wtedy istniała tu parafia i drewniany kościół, który przetrwał do 1340 roku. Wtedy to bowiem król Kazimierz Wielki ufundował kamienną świątynię w stylu gotyckim.

Wnętrze kościoła górnego w ŁapczycyKościół kazimierzowski spełniał funkcje parafialne do 1733 r., tj do czasu wybudowania w centrum wsi nowej świątyni pod wezwaniem św. Anny.  W czasach Długosza (1470 - 1480) parafia była bogato uposażona. Pleban łapczycki pobierał dziesięciny z łanów chłopskich w Łapczycy, Kolanowie, Okulicach i folwarków szlacheckich w Damieniacach i Łapczycy. Oprócz tego miał dom, zagrodę z inwentarzem żywym, pola , lasy. W 1539 r. kościół i parafia łapczycka zostały włączone przez Piotra Kmitę do prepozytury wiśnickiej. Tak więc kościół stracił na znaczeniu stając się niejako "filią" Kościóła św. Wojciecha w Starym Wiśniczu
Na początku XIX w. świątynia została zamknięta i częściowo zdewastowana przez zaborców austriackich, którzy szukali tu skarbów. W 1917 r. od parafii odłączono Cikowice, Damienice i Stanisławice, a w 1933 r. wybudowano nowy kościół neogotycki. To ostatecznie przesądziło o losach starej świątyni, która stała się kaplicą cmentarną. Ta piękna świątynia ożywa co roku w lipcu, kiedy to w święto Matki Bożej Szkaplerznej przybywa pielgrzymka z Bochni, upamiętniając w ten sposób cudowne ocalenie Bochni od epidemii cholery w 1849 roku.

Architektura i wystrój artystyczny

Łapczycki kościół, już przez Jana Długosza określany "pięknie zbudowany", odznacza się wyjątkowo sylwetką, którą nieco zniekształciły późniejsze przybudówki. Zbudowany pierwotnie z ciosowego kamienia, zadziwia do dziś lekkością ścian. Pierwotnie była to budowla dwunawowa, z gwiaździstymi sklepieniami, podpartymi dwoma filarami. Wnętrze nakryte jest sklepieniem krzyżowo-żebrowym, wspartym na wspornikach. Na uwagę zasługują także:

  • cztery ostrołukowe portale kamienne z XV wieku
  • ostrołukowa tęcza oraz średniowieczne okucia drzwi
  • barokowy wystrój wnętrz oraz neogotycki ołtarz główny
  • drewniana dzwonnica typu izbicowego z XVIII wieku (zrekonstruowana po pożarze w 2008 r.)

Neogotycki ołtarz główny został wykonany przez Franciszka Samka w 1902., utrzymany jest w formie gotyckiego tryptyku z rzeźbą Najświętszej Marii Panny pośrodku, i figurami świętych Stanisława i Wojciecha po bokach. W polach skrzydeł znajdują się malowidła przedstawiające sceny biblijne. W lewym ołtarzu bocznym, barokowym, z przełomu XVII i XVIII w., umieszczono obraz Chrystusa Bolesnego namalowany w 1855 przez Karola Mireckiego. W prawym ołtarzu bocznym, również barokowym, z przełomu XVII i XVIII w., widnieje XVII-wieczny obraz ukazujący św. Annę. W zwieńczeniach ołtarza znajdują się XVIII-wieczne ludowe obrazy przedstawiające Chrystusa Ukrzyżowanego i św. Antoniego. W kaplicy widzimy neogotycki ołtarz z obrazem Matki Boskiej i rzeźbami św. Antoniego i Serca Jezusowego, wykonany po 1902. Otwór tęczy jest ostrołukowy, kamienny; nad nim zawieszono XVI-wieczny, gotycki w formie krucyfiks. Po bokach otworu zachowały się dwa smukłe, profilowane wsporniki dawnych żeber sklepienia; umieszczono na nich barokowe, XVIII-wieczne rzeźby Matki Boskiej i św. Jana Ewangelisty.

Ciekawostki

Nie wiadomo co skłoniło króla do fundowania murowanego kościoła w dobrach klasztornych (Łapczyca była własnością klasztory benedyktynów w Tyńcu), władca bowiem nie był skłonny do wydawania pieniędzy ze skarbca królewskiego na inwestycje nie mające uzasadnienia ekonomicznego lub politycznego.  Bardzo jednak możliwe, że kościół w Łapczycy zbudowano jako dar dla klasztoru tynieckiego, którego opat był zaufanym współpracownikiem króla. W zamierzeniu świątynia łapczycka mogła stanowić centrum klasztornego klucza, w skład którego w XIV stuleciu wchodziły Łapczyca, Kolanów, Pogwizdów i Mniszkowice (dzisiejsze Nieszkowice Wielkie). Nie można też wykluczyć hipotezy, że na jakiś czas Łapczyca została odebrana benedyktynom i przyłączona do dóbr królewskich. Natomiast wg tradycji i legend łapczycki kościół miał być miejscem nielegalnego ślubu króla z piękną Czeszką Rokiczaną (dopóki nie okazało się że jest łysa i ma świerzb ;-).  

W średniowiecznych księgach sądowych zachowało się kilka, dość sensacyjnych, wzmianek o łapczyckich proboszczach. W 1417 r. Kmiecie z Łapczycy wypędzili ze wsi swojego plebana Klemensa.  W 1421 r. bracia Goździowie, właściciele części wsi, zabili wikariusza Michała, za co parafia została obłożoną interdyktem (klątwą). Wskutek tego zmarli parafianie grzebani byli poza obrębem przylegającego do kościoła cmentarza. W 1444 r. Tomasz z Bochni, rektor kościoła w Łapczycy, przy pomocy swoich służebników, własnymi rękami zabił jakiegoś mieszkańca Włostowic, w parafii Chełm.

Archeolodzy odkryli pod kościołem kilka grobów pochodzących z XIV w. Jeden z nich zawierał szczątki kilkunastoletniego dziecka, któremu odrąbano lewe ramię, a czaszka i pozostałe kości były mocno skrępowane i przyciśnięte dużym, płaskim kamieniem. Ciekawe - w jakich dramatycznych okolicznościach zmarło to dziecko?