wtorek, kwiecień 16, 2024

Porę wiosny, a ściślej Niedzielę Kwietną, znaną przede wszystkim jako Niedziela Palmowa, obwieszczają w Lipnicy niezwykłe palmy. Goszczą na rynku już od roku 1958, odkąd nieodżałowanej pamięci poeta, animator wielu kulturalnych i społecznych wydarzeń w Lipnicy Józef Piotrowski, wprowadził na rynek to barwne folklorystyczno - religijne widowisko, organizując doroczny konkurs palm. On je podtrzymał przy "życiu" i nobilitował do nowej roli.

W Lipnicy ten religijny obrzęd przyswoił sobie pierwiastek ludowy. Oprócz znaczenia religijnego upamiętniającego historyczny wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, wartości artystycznych i elementów lokalnej rywalizacji, stanowi równocześnie część gospodarskiego obrządku. Z poświęconych palm czynione są krzyże, by te, zatkane na uprawnej roli i pokropione święconą wodą, przyniosły obfite plony i dostatek dla gospodarza. Puszyste zaś kotki dodawane są do karmy dla zwierząt.

Z każdym rokiem lipnicki konkurs palm staje się coraz bardziej okazały, a palmy coraz wyższe. Już od kilku lat konkurs przerodził się w urzekające plenerowe widowisko zwane "Konkursem Palm i Rękodzieła Artystycznego im. Józefa Piotrowskiego".

Palmy, bohaterki spektaklu, zapełniają płytę rynku, wspierają się na lipach, domach rynkowych pierzei, otaczają figurę św. Szymona, zadziwiają lekkością konstrukcji i bogactwem kolorów. Trzon palmy tworzy wiązka wiklinowych pręci wzmocnionych wewnętrznie drewnianą tyczką. Na całej swej długości są one przewiązane wierzbowymi witkami oraz ozdobione kwiatami z bibuły. Szczyt palmy zdobiony jest zaś pękiem barwnych wstążek, z pośród których wyrasta pióropusz palmy stawowej.
Największą wartością lipnickich palm jest jednakże wysokość, ona świadczy o biegłości i fantazji mistrza, który ją tworzy. Ich nieograniczoną śmigłość hamują jedynie surowe zasady ich konstrukcji i posadowienia. Najwyższa (w roku 2011) wspięła się w przestrzeni rynku na wysokość 36,04 m. Palmy po osiągnięciu pewnej długości (wysokości) tracą swoją stabilność i tylko spryt i doświadczenie ich twórców pozwala sprowadzić je do właściwej, pionowej postawy. Niestety, część z nich łamie się w trakcie ich posadowienia, dla uhonorowania trudu ich wykonania organizatorzy przewidzieli nawet konkurencję "palm złamanych"; oby było ich jak najmniej.

Do tych najwyższych, zdobiących już od rana statuę Szymona i okoliczne lipy, dołączają niższe palmy, choć nie mniej barwne i kunsztownie wykonane niesione są w procesji, która od kościoła zmierza na rynek z radosną pieśnią "Hosanna".

To święto, tradycja wielkanocnego konkursu palm podnosi rangę Lipnicy, która na ten czas staje się bez mała polskim centrum palmowego święta. Na Lipnicę są wówczas skierowane oczy miłośników folkloru i barwnego widowiska. Z roku na rok palmowe święto w Lipnicy staje się coraz bardziej okazałe i przyjmuje coraz więcej gości. Konkursowi palm towarzyszą liczne pokazy i występy, m. in. twórców ludowych, zespołów folklorystycznych, degustacja potraw regionalnych i kiermasz Wielkanocny. Ten konkurs ożywia senną na co dzień atmosferę miasteczka. Niechaj palmami sławi się Lipnica!

Trwają palmy, barwy radosne zawisły,
Wysoko się w niebo wzbiły bukietem wstęg,
Ogarnęły przestrzeń, z której wyrosły,
Wierzbowe bazie i pręci strojnych pęk.

Drżą w wiatru podmuchach,
Bukietem barwnym się mienią,
Wiją w spiralnych się ruchach,
A bazie puszyste się pienią.

Trwają w Palmową palmowe święta
I palm procesja w palmy zdobiona,
Trwa ta tradycja co tu poczęta
I wiary ojców żywe znamiona.

Obrzędy ojców, ziarna zbożem kiełkują
Na pola ornym łanie, ogniem i wodą
Pospołu święcone, wstążkami palm się snują,
Do czasów, z których wyszły poświęcone powiodą.

 

Czesław Anioł