- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 3150
W staropolskiej Bochni, obawiano się nie tylko najazdu obcych wojsk, ale i własnych. Ich pobyt w mieście kończył się zazwyczaj rabunkiem mienia, a czasem pożarami i śmiercią. Dotkliwie przekonała się o tym Bochnia w 1621 r., gdy do miasta na leże zimowe zjechali słynni lisowczycy. Potem władze miasta wolały zapłacić hojny okup, byle tylko uniknąć kłopotliwych gości. Gorzej gdy nie było czym zapłacić…
Czytaj więcej: Jak żołnierze z mieszczanami w Bochni się pobili…
- Czesław Anioł
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 4667
Porę wiosny, a ściślej Niedzielę Kwietną, znaną przede wszystkim jako Niedziela Palmowa, obwieszczają w Lipnicy niezwykłe palmy. Goszczą na rynku już od roku 1958, odkąd nieodżałowanej pamięci poeta, animator wielu kulturalnych i społecznych wydarzeń w Lipnicy Józef Piotrowski, wprowadził na rynek to barwne folklorystyczno - religijne widowisko, organizując doroczny konkurs palm. On je podtrzymał przy "życiu" i nobilitował do nowej roli.
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 8135
Czy gotowanie może być sztuką, a kucharz artystą? Oczywiście, że tak – udowodnił to Stanisław Czerniecki, kuchmistrz na dworze Lubomirskich w Wiśniczu, który swoje przepisy wydał w 1682 r. pod tytułem Compendium ferculorum czyli zebranie potraw. Jego dzieło, uznawane za pierwszą książkę kucharską w Polsce, przez blisko 150 lat cieszyło się ogromną popularnością i było wielokrotnie wznawiane. Nic w tym zresztą dziwnego, bo ta książka podaje nie tylko zwykłe przepisy jak coś ugotować czy upiec. To książka o tym, jak pobudzać smak i wyobraźnię, jak zaskakiwać biesiadników, czarować ich wyglądem i sposobem wydania potraw.
Czytaj więcej: Pierwsza polska książka kucharska, czyli smakołyki z Wiśnicza
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 4380
Sprawy o cudzołóstwo zawsze były i są smakowitym kąskiem dla opinii publicznej. Romans wysokiego urzędnika z cudzą żoną dziś może pokrzyżować komuś karierę lub zakończyć się rozpadem małżeństwa. Okazuje się, że w średniowieczu konsekwencję takich czynów były znacznie gorsze, o czym świadczy sprawa landwójta Lipnicy Murowanej z 1418 r.
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 3662
Bocheńscy górnicy to ludzie twardzi, odważni i czuli na krzywdę ludzką. Przez kilkaset lat istnienia kopalni, zmuszani do nadmiernie ciężkiej pracy i wyzyskiwani przez prywatnych dzierżawców żupy, wielokrotnie walczyli o swoje prawa, urządzając strajki, czy napadając na zamek żupny - siedzibę salinarnych urzędników. W swoich działaniach byli solidarni i odważni, przez co nie rzadko udawało im się skutecznie bronić swych praw. W trudnych chwilach w dziejach narodu polskiego chwytali też za broń, czasem nawet w postaci ich własnych narzędzi pracy...
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 4713
Lubicie czasem totalnie skrytykować burmistrza i radnych miejskich? Zdarza wam się obgadywać i rzucać oszczerstwa na księdza proboszcza i duchownych? No to macie szczęście, że żyjecie w dzisiejszych czasach, bo w staropolskiej Bochni zakuli by was w kunę i wystawili przed kościołem na widok publiczny, ku uciesze gawiedzi i szacownych obywateli miasta...
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 5141
Mieszczanie bocheńscy żyjący w XVI - XVII w. gromadzili czasem wcale pokaźne majątki, nie ustępując na tym polu zamożnej szlachcie. Biżuteria, ubrania z drogich i rzadkich materiałów, piękne książki i obrazy, ozdobna broń i liczne nieruchomości - to atrybuty nie tylko patrycjuszy bocheńskich, ale i nie rzadko pracowników żupy i zwykłych rzemieślników. Pozostawione przez nich inwentarze i testamenty, zawierają wzmianki o pozostawionej gotówce i przeróżnych kosztownościach. Przykładowo - Jan Sztygar(1576 r.) pozostawił po sobie pozłacane łyżki, srebrne kubki, złote pierścionki, sygnety, srebrne kordy i łańcuszki, a także siedem worków z gotówką (!)
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 6038
Wiśnicz znany był w historii Polski nie tylko jako siedziba magnackich rodów, ale także z faktu istnienia tu ciężkiego więzienia. Powstało ono w budynkach zlikwidowanego w 1783 r. klasztoru karmelitów bosych. Już jednak znacznie wcześniej, bo na początku XVII w., w wiśnickim zamku mieściły się lochy więzienne, w którym przetrzymywano przestępców oczekujących na rozprawę sądową. Szczególnie ciekawą kategorię wśród więzionych złoczyńców stanowili karpaccy zbójnicy.
- Janusz Paprota
- Kategoria: Życie codzienne
- Odsłony: 5794
Magnacki dwór Kmitów i Lubomirskich z Wiśnicza budził zachwyt wystawnością, liczbą służących i bogactwem codziennego życia. Nie wszyscy jednak wiedzą, że w ich otoczeniu nie brakowało też zwykłych przestępców i czarnych charakterów, egzystujących obok wybitnych ludzi nauki i sztuki.
Czytaj więcej: Oszuści, złodzieje i awanturnicy na wiśnickim dworze
Strona 1 z 2
- start
- Poprzedni artykuł
- 1
- 2
- Następny artykuł
- koniec