Jak wiadomo Polaków i Węgrów łączy wielowiekowa przyjaźń, która ma realne odzwierciedlenie w trudnych okresach w dziejach obu państw. W czasie II wojny światowej, Węgry, pomimo że formalnie były sojusznikiem III Rzeszy, wielokrotnie wspomagały walkę Polaków z okupantem niemieckim, walcząc m.in. w oddziałach partyzanckich w rejonie Warszawy, Białegostoku, Kielc czy Lublina. Mało kto jednak pamięta, że byli też Węgrzy, którzy w 1944 r. wsparli bocheńskie oddziały Armii Krajowej walcząc o wolną Ziemię Bocheńską.

Na wiosnę 1944 r. do okupowanej Bochni przybyli wycofujący się z frontu wschodniego żołnierze węgierscy. Ich pojawienie się na ulicach miasta czy w okolicach Bochni nie budziło niechęci wśród Polaków. Węgrzy byli przychylnie przyjmowani przez bochnian, często przechadzali się ulicami miasta, chodzili do kawiarni i w miarę możliwości językowych nawiązywali rozmowy z przechodniami. W dodatku jeden z nich – Janos Cseranus, znany z zamiłowania sportowego, przez jakiś czas był bramkarzem bocheńskiej drużyny piłkarskiej.

Żołnierzy węgierskich chętnie zapraszano na obiady, kolacje i spotkania towarzyskie. Węgrzy w poufnych rozmowach nie ukrywali, że gdy tylko nadarzy się okazja to chętnie wezmą udział w walce po stronie Polaków. Kontakt z bocheńską Armią Krajową nawiązali w kawiarni Stefana Broszkiewicza przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Czterech lub pięciu z nich w lipcu 1944 r. zdezerterowało i z pełnym uzbrojeniem i samochodem marki „Opel” przyłączyło się do oddziału partyzanckiego stacjonującego w Nieszkowicach Małych. Był to oddział AK „Wicher” podlegający rozkazom Józefa Świdy „Dzika”, byłego hubalczyka i partyzanta Wileńszczyzny, tworzącego w lasach Cichawki silne zgrupowanie partyzanckie. Węgrzy, którzy weszli w skład oddziału to: Gyula Palkovics pseud. „Niedźwiedź”, wspomniany wcześniej Janos Csermani  „Janci”, Rezco Erdos „Don” oraz nieznany z imienia i nazwiska „Marynarz”.

Około połowy września odchodząca na północ powiatu bocheńskiego grupa Węgrów została ostrzelana w okolicy Ostrowa Królewskiego, a w wyniku przeprowadzonej obławy w ręce niemieckie wpadł Rezco Erdos, którego osadzono w areszcie Sądu w Bochni. Żołnierze z oddziału „Dzika” postanowili odbić go z więzienia. 5 ochotników, korzystając z pomocy strażnika więziennego Piecha, wzięło udział w akcji na areszt zakończonej uwolnieniem zmaltretowanego Węgra. Według innej relacji, żołnierzem który wpadł w ręce niemieckie i został uwolniony miał być nie Erdos a Gyula Palkovics.

Po udanej akcji cała grupa dołącza do Oddziału i kwaterowała w Buczynie i Nieszkowicach Małych. Następnie przszła na teren powiatu myślenickiego gdzie odbywała się koncentracja oddziałów partyzanckich AK Inspektoratu Kraków. Oddział "Wicher" zostaje powiększony i przekształcony w kompanię, w której Węgier Gyula zostaje dowódcą II plutonu, a pozostali Węgrzy wchodzą w skład I i III plutonu. Koncentracja oddziałów AK w rejonie wsi Zawadka doprowadza do wielkiej obławy wojsk niemieckich i zaciętych walk w masywie Kotonia (29 listopada 1944 r.) Biorą w niej udział żołnierze rotmistrza „Dzika”, w tym także „nasi” partyzanci węgierscy, z wyjątkiem plutonu Gyuli Palkovicsa, który oddelegowany do zdobycia żywności po spełnieniu zadania na dzień przed bitwą odszedł na tereny powiatu bocheńskiego.

Po krwawych walkach w rejonie Kotonia, OP „Wicher” przechodzi na teren Bocheńszczyzny i kwateruje w różnych miejscowościach m.in. w Kamyku, Zoni, Sobolowie i Łapczycy. 19 stycznia 1945 r., w przededniu wkroczenia Armii Czerwonej, Oddział zostaje rozwiązany, a żołnierze rozchodzą się w różne strony. Węgrzy pod koniec stycznia wyjechali do zajętego przez armię radziecką Tarnowa, gdzie zameldowali się u władz polskich, a następnie wyjechali do ojczystego kraju. Tak zakończyła się partyzancka działalność odważnych Węgrów, którzy zamiast spokojnie czekać końca wojny, zdecydowali się walczyć przy boku bocheńskich żołnierzy AK.

Ważniejsza literatura:

  • J. Bartosz, Węgierscy partyzanci w Bochni,[w:] Zeszyty Wojnickie, nr 12/1993
  • Z. Siudak, Powstań Polsko! Skrusz kajdany!, Bochnia 2008, s. 41-42
  • Z. Siudak, Rotmistrz "Dzik" i inni, Bochnia 2009, s. 62-80
  • A. Fitowa, Ruch oporu, [w:] Bochnia. Dzieje miasta i regionu, s. 458