piątek, kwiecień 19, 2024
Zaprowadzenie Chrześcijaństwa - obraz Jana Matejki

Chrzest Polski (a właściwie księcia Polan Mieszka) kojarzy się z wydarzeniami, jakie miały miejsce w 966 r. w Poznaniu lub Gnieźnie. Co jednak działo się wtedy u nas, na ziemi bocheńskiej, a szerzej w Małopolsce? Czy nad Rabą szumiały tylko nieprzebyte lasy, a cywilizacja chrześcijańska miał dopiero przyjść wraz z Piastami? A może to właśnie na nasze ziemie wiara w Chrystusa dotarła wcześniej niż do państwa Polan?

Półziemianka - powszechny typ domostwa z IX - X wiekuW ostatnich kilkudziesięciu latach archeolodzy odkryli w regionie Bochni wiele śladów osadnictwa przypadających na okres VIII – X wieku. W tych czasach ludzie osiedlali się w pobliżu rzek, głównie w dolinie Raby i jej dopływów: Stradomki, Babicy, Grabki, Leksandrówki oraz na wyżynnych terenach Przedgórza Bocheńskiego ciągnących się równoleżnikowo między Puszczą Niepołomicką na północy a lasami karpackimi na południu. O dawnym zalesieniu okolic Bochni świadczą liczne nazwy miejscowe, takie jak np. Borek, Borówna, Brzezowa, Brzeźnica, Buczyna, Dąbrówka, Dąbrowica, Grabie, Grabina, Jodłówka, Leszczyna, Łomna, Olchawa, Połom, Trzciana itd. Miejscowości te powstały dopiero po wykarczowaniu lasów w XIII – XIV wieku. Nas jednak interesuje osadnictwo z IX – X wieku.

Osady wczesnośredniowieczne w rejonie Łapczycy wg A. Cetery i J. OkońskiegoSzczególnie dużo osad powstało na garbie między Chełmem a Bochnią. O intensywnym zasiedlaniu tych terenów zadecydowały nie tylko stosunkowo urodzajne gleby i możliwość rozwoju rolnictwa, ale też fakt występowania w okolicy Łapczycy, Kolanowa i Bochni słonych źródeł z których pozyskiwano drogocenną sól warzoną.

Co ciekawe, w centrum Bochni nie znaleziono zabytków, które by jednoznacznie potwierdzały regularne osadnictwo z tego okresu. Może jest to jednak spowodowane gęstą zabudową i brakiem możliwości szerszych badań terenowych. Tym bardziej, że ślady wczesnośredniowiecznych osad odkryto w pobliskich Chodenicach i Kurowie. Trudno też sobie wyobrazić że już wtedy w dolinie Babicy nie eksploatowano solanek, o czym mamy pewne informacje w dokumentach z późniejszego okresu (Bochegna - 1198 r.)

Jeden z wczesnośredniowiecznych kurhanów w Lesie KolanowskimO skupiskach osad wczesnośredniowiecznych w Bocheńskiem mogą też świadczyć liczne na tym terenie kopce ziemne, pozostałości po kurhanach ciałopalnych. Takie obiekty znajdowały się kiedyś w Kurowie, Moszczenicy, Sobolowie, Ostrowie Królewskim, Ubrzeży, Krakuszowicach. Dziś już nie ma po nich śladu i trudno określić czy pochodziły z czasów słowiańskich czy też były znacznie starsze. Dwa cmentarzyska kurhanowe odkryto w ostatnich latach w Lesie Kolanowskim (łącznie 49 kopców). Badania wykopaliskowe prowadzone na kurhanie na stanowisku 120 zdają się potwierdzać ich pochodzenie z wczesnego średniowiecza (IX wiek).

Na tym terenie mamy pozostałości dwóch grodów – domniemanego w Chełmie i pewnego w Łapczycy. Piszę „domniemanego”, bo badania wykopaliskowe w Chełmie nie potwierdziły istnienia wałów, a tym samym grodu obronnego, na wzgórzu Grodzisko. Trudno też wytłumaczyć, istnienie w jednym czasie dwóch sporych grodów w odległości zaledwie 3-4 kilometrów od siebie.  Wyjątkowe położenie Chełma w zakolu Raby i naturalne walory obronne sprawiały, że istniała tu wczesnośredniowieczna osada, może jednak chroniona zwykłą, drewnianą palisadą.

Pozostałości wałów obronnych na grodzisku w ŁapczycyRolę głównego centrum osadniczego na dzisiejszej ziemi bocheńskiej pełnił wtedy gród obronny w Łapczycy. Jego pozostałości możemy znaleźć na niewielkim wzgórzu w sąsiedztwie doliny Raby, na północ od szlaku turystycznego Via regia antiqua. Badający w 2000 r. tereny grodziska archeolog Jacek Poleski wskazuje, że właściwy gród powstał tu w IX wieku i funkcjonował nie dłużej niż do schyłku X w. Wygląda więc na to, że był jednym z grodów plemiennych, zbudowanych w czasach dominacji państwa Wiślan. Podobne, choć znacznie potężniejsze grody, istniały w tym okresie m.in w Naszacowicach, koło Nowego Sącza, Zawadzie Lanckorońskiej, Jadownikach koło Brzeska. Nie ulega natomiast wątpliwości, że powstanie tu osady i grodu związane było z koniecznością zabezpieczenia istniejących w pobliżu warzelni soli. Nie wielka liczba domostw, a właściwie półziemianek, w obrębie grodu, zdaje się wskazywać, że wykorzystywany był jako schronienie dla okolicznej ludności.

Wróćmy do państwa Wiślan. Najważniejszym świadectwem o jego istnieniu jest słynne proroctwo arcybiskupa morawskiego Metodego, skierowane do księcia wiślańskiego. Ów książę „silny bardzo, siedzący na Wiśle” miał wyrządzać wiele krzywd chrześcijanom i Metody wzywał go do dobrowolnego nawrócenia i przyjęcia chrztu, albo zostanie do tego zmuszony siłą w niewoli. I jak pisze uczeń Metodego, „tak też się stało”.  Może to świadczyć, że Państwo Wiślan zostało podbite przez państwo Wielkomorawskie około 876 r. i narzucono mu przyjęcie chrześcijaństwa. Jednakże w źródłach archeologicznych z terenu Małopolski z ostatniej ćwierci IX i początków X wieku brak wyraźnych śladów zarówno najazdu zbrojnego na te ziemie jak i akcji chrystianizacyjnej wśród Wiślan. Co prawda badacze Kościółka św. Benedykta na Wzgórzu Lasoty w Krakowie, dopatrują się w jego najstarszych fragmentach wpływów wielkomorawskich lub czeskich, a słynne gliniane tabliczki z Podebłocia na Mazowszu mają zawierać litery greckie i imię Jezusa Chrystusa, to nie można na tej podstawie uznać, że chrześcijaństwo z terenów Moraw w sposób trwały umiejscowiło się w południowej Polsce.  

Na początku X wieku upada Państwo Wielkomorawskie, a najazdy Węgrów docierają do Małopolski od Przemyśla po Kraków. Wreszcie na przełomie lat 30/40. X wieku Śląsk i Małopolska (w tym również ziemia bocheńska) dostają się pod panowanie czeskiej dynastii Przemyślidów. Tak więc, gdy w 966 Mieszko przyjmował chrzest, na naszych terenach panowali chrześcijańscy Czesi. Mieszko I przyłączy Małopolskę do państwa polskiego dopiero ok. 990 r.

I znowu pojawiają się pytania: czy te 50 lat panowania czeskiego nad naszymi ziemiami nie zaowocowało rozpowszechnieniem tu chrześcijaństwa? Czy ziemia krakowska nie uległa chrystianizacji wcześniej niż piastowska Wielkopolska? Te frapujące hipotezy nie znajdują jednak przekonywujących dowodów, ani w odkryciach archeologicznych (brak pochówków szkieletowych), ani w źródłach pisanych. Nie zmienia to faktu, że pojedyncze kontakty Małopolski ze światem chrześcijańskim były chyba znacznie wcześniej, niż Mieszko podjął decyzję o przyjęciu nowej wiary. Profesor Michał Parczewski, uważa wręcz, że pierwsi chrześcijanie, którzy mogli dotrzeć do Małopolski, to jeńcy z Bizancjum z VI wieku!

Zajęcie silnie ekonomicznej Małopolski przez Mieszka i Bolesława Chrobrego  miało mieć dość spokojny przebieg. Główne grody, czyli Kraków, Stradów i Naszacowice nie zostały zniszczone i funkcjonowały jeszcze w XI w. Ale dlaczego u schyłku X wieku spłonął gród w Łapczycy? Czy był to przypadkowy pożar czy też efekt starcia z nową, potężną władzą piastowską? Na te pytania trudno na razie udzielić wiarygodnych odpowiedzi. W każdym bądź razie, na terenie zniszczonego grodu funkcjonowała dalej osada złożona z paru domostw, a w XI - XIII w. istniały również dwie osady przygrodowe, odkryte przed kilku laty przez archeologów w ramach projektu Archeologiczne Zdjęcie Polski.

dębowy słup z rzekomym Światowidem w kościele w Lipnicy MurowanejChyba dopiero ustanowienie w 1000 r. biskupstwa w Krakowie umocniło nową wiarę na terenach Małopolski. Tradycje pogańskie i wiara w bóstwa słowiańskie przetrwały jednak w legendach i przekazach ustnych. Niektórzy chcą widzieć drewniany kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej na miejscu pogańskiej gontyny, a jeden z dębowych słupów podtrzymujących ołtarz ma mieć wycięty wizerunek Światowida. Jednak przeprowadzone w 2018 r. badania dendrochronologiczne słupa, wykazały, że powstał on w połowie XV wieku i nie ma nic wspólnego ze słowiańskim bogiem.

Inni opowiadają o świątyni Swaroga na szczycie Kobylej Góry w Chronowie, którą mściwy bóg spalił wraz z chrześcijańskimi najeźdźcami, którzy wtargnęli do świątyni i zabili jej obrońców. Na miejscu tych wydarzeń miały pozostać skały z tajemniczą inskrypcją… Gdzieś więc, w ten naszej tradycji tlą się jeszcze pierwiastki pogańskie, a mitologia słowiańska cieszy się coraz większą popularnością.

Nic jednak nie mogło powstrzymać chrystianizacji tych ziem. Wraz z nią szła kultura łacińska, która na 1050 lat została w Polsce i na ziemi bocheńskiej. 

Ważniejsza bibliografia:

  • A. Buko, Archeologia Polski wczesnośredniowiecznej, Warszawa 2006
  • M. Miśkiewicz, Życie codzienne ziem polskich w średniowieczu, Warszawa 2010
  • J. Poleski, Wczesnośredniowieczne grody w dorzeczu Dunajca, Kraków 2004
  • K. Ożóg, Chrzest Polski, Kraków 2016
  • A. Cetera, J. Okoński, Materiały do pradziejów prawobrzeża środkowego biegu Raby [w:] Rocznik Bocheński, T. III 1995
  • A. Jodłowski, Najstarsze dzieje osadnictwa i warzelnictwa solnego w rejonie Bochni (do połowy XIII wieku), Bochnia. Dziej miasta i regionu. Suplement, Kraków 1986